wtorek, 14 lipca 2015

Trenuj bez dachu nad głową.


Rok 2014 był to rok w którym w bardzo krótkim czasie niczym grzyby po deszczu wyrosło w Warszawie dzięki programowi " Warszawa w dobrej kondycji"  100 siłowni plenerowych.

Brak w nich lansu, muzyki, kiepskich instruktorów i karnetów. Co moim zdaniem jest plusem ponieważ za takimi dodatkami nie przepadam.  Jest za to dużo świeżego powietrza i kilka urządzeń, które doskonale sie przydadzą tym którzy lubią lub potrzebują aktywnośći fizycznej. 
Urządzenia są bezpieczne i doskonale nadają się do użytkowania rownież dla tych, którzy nigdy na siłowni nie byli. Trenować można w każdym stroju i o każdej porze, zupełnie za darmo. Nie możliwością jest zrobić sobie krzywdę podczas wykonywania ćwiczeń na tych urządzeniach. Żaden ciężar na nogę nie spadnie ponieważ ich nie ma. 
Siłownie plenerowe budowane są z myślą o aktywizacji ruchowej społeczeństwa. Głownie pobudzania do ruchu ludzi starszych i młodzież. 
Przy odrobinie wyobraźni i odpowiedniej wiedzy można aktywnie zadziałać na prawie wszystkie mięśnie.
Polecam siłownie pod chmurką szczególnie jako krótkie uzupełnienie do joggingu (czyli lekkiego truchtu). Mój zestaw pobudkowy to 45 minut biegu i 15 minut ćwiczeń właśnie na siłowni plenerowej
3 lub 4 serie po 20-25 powtórzeń. 5 ćwiczeń: Klata, barki, brzuszki, rozpiętki wiosłowanie i można zacząć dzień z optymalną dawką hormonu szczęścia.
Oczywiście siłownia plenerowa nie zastąpi prawdziwej, profesjonalnej siłowni. Nie da sie na niej "walczyć" z większymi ciężarami i dokładniej monitorować postępy. Lecz doskonale spełnia swoje zadanie właśnie w grupie społecznej która potrzebuje bodźców do aktywnego spędzania czasu a siłownia plenerowa jest kolejnym pretekstem by sie poruszać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz