Czesto brakiem czasu tłumaczymy sobie brak aktywności. Wiadomo praca, obowiązki, organizacja dnia, wielu potrzebnych i niepotrzebnych zadań dnia codziennego. Budzisz sie. Szybka kawa z dnia na dzień wydaje Ci się że już na Ciebie nie działa i myślisz o zakupie nowego expresu co zrobi lepszą, bardziej aromatyczną poranną kawę. Pod koniec dnia sport kojarzy Ci się z wiadomościami sportowymi lub meczem w którym po wypiciu drugiego piwa krytykujesz zawodników a druga połowa meczu jest zazwyczaj ta gorsza. Chyba wprost proporcjonalnie do wypitych browarów. Spoko czasem też tak mam:-)
Miało być o bieganiu... Zaczynając biegać najczęstszym błędem jest bieganie za szybko. To normalne ponieważ nasz organizm zapamiętał tempo biegu z naszych czasów świetności i lepszej kondycji. Jednak by odbudować formę nie możemy biegać za szybko a dokładniej, nie powinnismy przekraczać na początku naszej przygody z bieganiem strefy energetycznej przemian tlenowych. Proponuje na pierwszych treningach nie przekraczać tętna 150.
Wprowadzając się w trening staraj sie biec na czas. Wykonując wysiłek minimum 30 minut na pierwszych treningach. Pózniej wyznaczając sobie cele odległościowe i odległościowo- czasowe. Znajdziesz wtedy więcej motywacji do pracy nad sobą. Sprawi to że umiarkowany wysiłek będzie dawał nam więcej radości niż forsowanie się przypominające ascetyczne cierpienia za zaniedbany organizm. Bieganie może być jednak przyjemne i należy dążyć by sprawiało radość. Warto kupić sobie nowe buty do biegania lub wgrać aplikacje na telefon która przeanalizuje jakość biegu. Takie gadżety często motywują do systematycznego treningu.
Gwarantuje że dzięki codziennej aktywności poranna kawa zadziała lepiej, a wieczorne piwo zasmakuje jak nigdy.
Gwarantuje że dzięki codziennej aktywności poranna kawa zadziała lepiej, a wieczorne piwo zasmakuje jak nigdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz